Jak zaplanować trekking w górach z psem? #3.
Dziś zabieramy Ciebie i Twojego futrzastego czworonoga na górskie szlaki. Choć nie będą to najcięższe szczyty do zdobycia obiecujemy, że nie będzie easy – peasy. Taki dogtrekking kochamy! A zaczniemy z przytupem od sąsiednich ziem.
MALÁ FATRA, SŁOWACJA.
Na Małą Fatrę w Karpatach Zachodnich Słowacji przeznacz 3 pełne dni. Jest to wystarczający czas, aby zachłysnąć się pięknem tego pasma górskiego, jednocześnie za krótko, żeby… odpocząć. 😉 Mała Fatra oferuje podejścia, które dla niedzielnych wędrowców okażą się niemal zabójcze. Dla nich powstał wyciąg na najwyższy szczyt, z którego Ty jednak nie skorzystasz. Przynajmniej nie w górę. A o tym, jak się przygotować fizycznie na wymagający trekking z psem piszemy w pierwszej części – tutaj. Przeczytaj koniecznie, żeby nie być zaskoczonym.
`Mała Fatra cieszy się dużą popularnością, wybierz więc czas poza sezonem lub w tygodniu. My udaliśmy się na Słowację w pierwszej połowie lipca, ale dzięki deszczowej pogodzie trwającej już od kilku dni i takich samych prognozach na kolejne, uniknęliśmy tłumu turystów. Zmokliśmy tylko raz. `
Weź pod uwagę, że po dużym deszczu wiele szlaków jest bardzo błotnistych i śliskich, zwłaszcza strome podejścia i zejścia. Kije trekkingowe, dzięki którym zaprzesz się w najgorszych momentach, to must have. Będziesz też potrzebować dużo wody dla siebie i psa, na szlakach brakuje bowiem strumieni.
Miejscem noclegowym będzie Chata na Grúni. Linki do trasy w Mapach Turystycznych znajdziesz na początku opisu dnia i pod mapą. Wszystkie punkty na trasie zostały oznaczone, a w tekście ich nazwy są wpisane tłustą czcionką. Na samym końcu tekstu wymieniamy wykorzystany sprzęt do trekkingu z psem, który okazał się najważniejszy.
Zatem, rozsiądź się wygodnie i wyobraźnią przenieś na szlaki…
I DZIEŃ.
DYSTANS 12,9 KM, SZACOWANY CZAS 5 H, SUMA PODEJŚĆ 1148 M, NAJWYŻSZY PUNKT: POLUDŇOVÝ GRÚŇ 1450 M N.P.M.
Nasz dogtrekking zaczynamy w niewielkiej osadzie Štefanová we wschodniej części Małej Fatry (Krivánska Fatra), do której możesz dojechać rano bądź przenocować dzień wcześniej w jednym z licznych štefanovských pensjonatów tuż przy szlaku. Štefanová znajduje się niedaleko popularnej Terchovy, w której urodził się i żył Juraj Jánošík.
O Janosiku wspominamy z dwóch powodów. Po pierwsze to właśnie jego imieniem nazwano jeden z najciekawszych szlaków Parku Narodowego Mała Fatra – Jánošíkové Diery (potocznie: Diery), tworzący zespół wąwozów i kanionów, z licznymi wodospadami, formami skalnymi i potokiem. Po drugie – żadna z wyjątkowo pięknych tras (a jest ich 4) nie nadaje się do samodzielnego i w pełni bezpiecznego przejścia dla psa. Istnieje jednak wyjątek od reguły: Twój przyjaciel waży tylko kilka kilogramów i ów tor przeszkód pokona w Twoim plecaku. Przeszkody to stalowe, kratkowane schodki, drabinki, pomosty i poręcze, umożliwiające przejście i wspinanie w wyższe partie.
My jednak proponujemy trasę, którą pokonasz z Burkiem bez stresu. Z parkingu w Štefanovej udasz się w kierunku żółtego szlaku, który łagodnie wznosi się do Sedla Vrchpodžiar i rozgałęzienia z zielonym szlakiem. Tutaj po krótkiej wspinaczce ta przyjemna leśna ścieżka podąża nad niebieską trasą Dier. W trakcie marszu usłyszeć można odgłosy turystów i wodospadów wydobywające się z wąwozu poniżej. Nim się zorientujesz, szlak zejdzie w dół i nagle znajdziesz się w środku kanionu w punkcie Pod Pálenicou, dołączając do grupek idących z Horných Dier. Szlak zielony i niebieski połączą się tylko na 5 minut marszu. W miejscu oznaczonym Pod Tesnou Rizňou rozstają się, a Ty będziesz kontynuować zielonym szlakiem w górę, pomału opuszczając kanion, ale nadal ciesząc zmysły niesamowitym szumem potoku pośród drzew. Nie zdziw się, jeśli nie natrafisz nikogo na swojej drodze. Wybrali oni bowiem niebieski szlak.
Gorąco zachęcamy do zasmakowania Dier w ten właśnie sposób i powrotu innym razem, ale z psem odpoczywającym w pensjonacie.
Na ostatnich metrach zielonego szlaku trochę się zmęczysz. Na przełęczy Pod Tanečnicou rozłóż matę dla psa lub śpiwór Ly od Non-stop dogwear, zrób przerwę na herbatę i smakołyki i podziwiaj szczyt Veľký Rozsutec. O ile do tej pory teren był osłonięty od wiatru, tutaj na otwartej przestrzeni możecie doznać zarówno przyjemnych promieni słońca, jak i podmuchów wiatru.
Po wspinaczce niebieskim szlakiem na Sedlo Medzirozsutce w końcu trochę odpoczniecie. Dalej szlak poprowadzi do ronda na łące, czyli przełęczy, gdzie spotykają się wszystkie szlaki – Medziholie. Veľký Rozsutec wyrasta z ziemi piętrząc się ostro w górę, a Ty upajasz się przestrzenią i dźwiękami otaczającej przyrody. Wejście na wierzchołek tej góry dla niektórych może być wymagające. Początkowo podejście lasem, następnie wąskimi ścieżkami, a przed samym szczytem natkniemy się na kilka znanych z wąwozu przeszkód (łańuchy na ścianie góry i kilka ogromnych kamieni oraz, jeśli pamięć nas nie myli, na drabinkę). Zejście natomiast jest naprawdę strome i wąskie, usiane różnej wielkości skałami, które często pokonuje się zeskokiem lub ostrożnym opuszczaniem (bezpieczniej). W kilku miejscach są też drabinki. Biorąc pod uwagę powyższe, proponowana przez nas trasa omija tę wspaniałą górę szerokim łukiem. A co z Malým Rozsutcem? Również omijamy z tych samych, a nawet liczniejszych powodów.
Kolejnymi kolorami wędrówki będą: żółty, czerwony i znowu żółty podążający na zachód do schroniska Chata na Grúni. Z trawersującego szczyt Stoh szlaku żółtego oraz kończącego czerwony szlak Poludňovego Grúnia znowu będzie można podziwiać Veľký i Malý Rozsutec. Aby zaoszczędzić siły nie polecamy wchodzenia na Stoh tego dnia.
Z czerwonego szlaku zejdziesz na żółty do wspomnianego wyżej schroniska wieńczącąc pierwszy dzień waszego dogtrekkingu. Chata na Grúni akceptuje psy w pokojach, możliwe jest również rozłożenie namiotu przed schroniskiem, z czego my skorzystaliśmy z powodu braku miejsc. Korzystaliśmy z płatnych dodatkowo wspólnych łazienek (dla śpiących w środku chaty najprawdopodobniej są w cenie noclegu). Toalety – wychodki – znajdują się też na zewnątrz obiektu i są bezpłatne. Chata należy do tych skromniejszych, aczkolwiek jej położenie w cichej dolinie skąd można wyjść na kilka szlaków, czyni ją atrakcyjną. Została zbudowana w 1949 r. jako prywatna własność przez współzałożyciela słowackiej horskiej služby. Do niej powrócisz drugiego dnia. A jeśli zainteresuje Cię nocleg w niedaleko położonej Vrátnej Chacie ostrzegamy, że została zamknięta w wyniku powodzi w 2014 roku.
II DZIEŃ.
DYSTANS 16,2 KM, SZACOWANY CZAS 6,5 H, SUMA PODEJŚĆ 1370 M, NAJWYŻSZY PUNKT: VEĽKÝ KRIVÁŇ 1790 M N.P.M.
Po śniadaniu czeka Cię mozolna wspinaczka do najwyższego punktu z wczoraj 🙂 na Poludňový Grúň. Prawda, że serwuje niesamowite widoki? Jeśli interesuje Cię przewyższenie – startujesz z wysokości 969 m n.p.m. na 1450 m n.p.m., a odległość to tylko 1,5 km. Dlatego też postanowiliśmy ułatwić ten etap i proponujemy powrót na nocleg do tej samej chaty. Dzięki temu możesz zostawić w schronisku wszystkie ciężkie rzeczy i zabrać ze sobą tylko najpotrzebniejsze.
Czerwony szlak prowadzi granią gór ze wspaniałymi rozległymi widokami na całą Małą Fatrę, a nawet dalej. Najwyższym punktem regionu jest Veľký Kriváň, 1709 m n.p.m., do którego podążysz przez równie atrakcyjny i inny w swoim charakterze – Chleb, 1646 m n.p.m. Ta wędrówka nas urzekła i najchętniej byśmy się tam teleportowali.
Na Veľký Kriváň należy wejść i zejść tą samą ścieżką. Warto. Pozostaje już tylko zejście na Pekelník, Chrapáky i marsz równoległym do czerwonego niebieskim szlakiem. Na jego końcu czeka Cię decyzja: zejść po stoku zielonym szlakiem lub zwieźć się gondolą. Decyzję zostawiamy Tobie. Na dole czeka Cię jeszcze dwukilometrowy spacer do Chaty na Grúni.
III DZIEŃ.
DYSTANS 9,8 KM, SZACOWANY CZAS 3,55 H, SUMA PODEJŚĆ 883 M, NAJWYŻSZY PUNKT: STOH 1608 M N.P.M.
Można powiedzieć, że trzeci dzień będzie już lajtowy. Spakuj plecak i psa i wyrusz w drogę powrotną do samochodu. Jednak znowu rozpoczynamy od ulubionego podejścia na Poludňový Grúň. Idąc czerwonym szlakiem w odwrotnym kierunku niż dnia pierwszego będziesz kontynuować wspinaczkę aż na szczyt góry przypominającej stóg siana – Stoha. Miej dużo wody w zapasie! Stoh niczym nie przypomina wcześniejszych szczytów. Docierając na rozległy plac nawet nie zauważysz, że już tam jesteś. Ale nogi i łapy poczują to! Miejsca do relaksu na Stohu jest wiele i już po kilku minutach leżąc w trawie w ciepłym słońcu Ty i Twój przyjaciej doznacie błogiego rozleniwienia.
Droga ze szczytu czerwonym szlakiem będzie nieco mniej stroma, a zielona ścieżka do parkingu to bułka z masłem.
WYPOSAŻENIE NA DOGTREKKING NA 3 DNI NA MAŁĄ FATRĘ
Wymieniamy te elementy wyposażenia, bez których trekking z psem okazałby się dla niego i dla nas mało przyjemny: